Bitcoin w 2021 roku: prognoza na krótki i średni termin

Opublikowano:26 stycznia 2021 Aktualizacja:4 stycznia 2024

Rok 2020 był prawdopodobnie najlepszym rokiem dla bitcoina pod względem dynamiki wartości od momentu jego powstania (handel bitcoinami). Czy jednak bitcoin będzie w stanie długo utrzymać się na powierzchni? Przyjrzyjmy się różnym scenariuszom.

Sukces HODL

W 2020 roku kryptoentuzjaści, którzy kiedyś kupili bitcoina i nic z nim nie zrobili (hodlerzy) udowodnili, że ta strategia była skuteczna. Jednak traderzy też byli zadowoleni, ponieważ wartość bitcoina rosła przez cały rok, ale była też wystarczająca zmienność, aby zarabiać na wahaniach. To powiedziawszy, sytuacja jest bardziej stabilna i „zdrowa” niż w 2017 roku, kiedy gwałtowny wzrost wartości doprowadził do paniki na rynku kryptowalut (najlepsze giełdy kryptowalut).

Najostrzejsze wahania kursów walutowych miały miejsce w grudniu 2020 r: 1 grudnia cena bitcoina wynosiła 19 000 dolarów – i nie była to zła cena, ciesząca wielu traderów i hodlerów. Ale pod koniec miesiąca cena osiągnęła już prawie 30 tys. dolarów. Wzrost nie zatrzymał się wraz z nowym rokiem i już w styczniu wartość głównej kryptowaluty przekroczyła 40 tysięcy dolarów, a szczyt ceny przypadł na 8 stycznia.

Potem cena bitcoina zaczęła spadać, ale w akceptowalnym tempie. Mediom tym razem nie udało się wywołać paniki artykułami żonglującymi słowami „rozbił się”, „zawalił się” i ich odpowiednikami. Bitcoin nie załamał się, wahania mieściły się w standardowym dla tej monety zakresie, a więc bitcoin od początku roku wzrósł o 110%, a następnie spadł o 20%. Na dzień dzisiejszy (wykres 1) bitcoin przekracza 31 000 dolarów. Tendencja jest spadkowa, ale tempo jest umiarkowane.

Bitcoin 2021 opinie

Rys. 1

Czynniki napędzające wzrost bitcoinów

Silny wzrost Bitcoina można przypisać kilku przyczynom. Po pierwsze, wiosną 2020 roku nastąpiło zmniejszenie o połowę wynagrodzenia górników za wydobywanie monet. W takim przypadku wielu graczy kryptowalutowych woli trzymać monety, czekając na wyższy kurs wymiany, który zrekompensuje „niedobór”. Kiedy kurs wymiany nieznacznie wzrósł, stali się bardziej aktywni na rynku kryptowalut i tym samym popchnęli bitcoina w górę.

Po drugie, i być może ważniejsze, inwestorzy instytucjonalni (np. fintechowi giganci MicroStrategy, Square, MassMutual), którzy szukali sposobu na oszczędzanie i wzrost swoich pieniędzy w wymagającym środowisku pandemii koronawirusów, która doprowadziła do zatrzymania całych branż, skierowali się w stronę bitcoina. Pieniądze instytucjonalne rozegrały się same i przyciągnęły również pieniądze od zewnętrznych inwestorów detalicznych, którzy uwierzyli w perspektywę bitcoina po docenieniu działań dużych spółek.

Po trzecie, wzrost wartości bitcoina został wypchnięty w górę przez jeden z najpotężniejszych systemów płatniczych na świecie, PayPal (rys. 2), która dodała wsparcie dla kryptowalut w październiku 2020 roku, co przyniosło korzyści bitcoinowi poprzez wprowadzenie dodatkowych inwestorów i dodatkowych pieniędzy na rynek kryptowalut. Był to niespodziewany ruch, który zaprzeczył powielanemu przez media postrzeganiu kryptowalut jako słabo rozumianego i mało wiarygodnego instrumentu finansowego.

Przyczyny spadku wartości bitcoina

Przyczyny spadku bitcoina po dość długim okresie wzrostu są naturalne – żadne aktywo nie może rosnąć w nieskończoność przyrostowo. Bitcoin koryguje się na początku 2021 roku zgodnie z oczekiwaniami, ale w przeciwieństwie do lat 2017-2018, korekta jest jak dotąd stopniowa, a bitcoin nadal handluje na poziomie wszech czasów. Nie wyklucza to jednak, że płaski spadek cen może przerodzić się również w paniczną wyprzedaż. Taki scenariusz jest generalnie typowy dla kryptowalut. Ale jak na razie nic na to nie wskazuje i załamanie cen uważa się za mało prawdopodobne.

System PayPal

Rys. 2

Na czym polega to niezbyt tradycyjne wygładzanie dynamiki wartości bitcoina na rynku kryptowalut? Przypuszczalnie od 2017 roku najmniej wykwalifikowani inwestorzy i traderzy opuścili rynek, a przypadkowi ludzie stracili zainteresowanie bitcoinem. W związku z tym osoby bardziej zaawansowane finansowo zaczęły zwracać większą uwagę na rynek kryptowalut. To znaczy, że rynek kryptowalut jako całość stał się bardziej profesjonalny, jego uczestnicy „dojrzeli” i stali się mniej podatni na ostre pochopne decyzje (bezpieczeństwo obrotu kryptowalutami). Pojawienie się inwestorów instytucjonalnych sprawiło, że rynek kryptowalut stał się jeszcze bardziej „solidny” i stabilny. Należy mieć nadzieję, że taki charakter rynku utrzyma się w przyszłości.

Przewidywania dotyczące bitcoina

Przyjrzyjmy się najbardziej prawdopodobnym przewidywaniom dotyczącym ewentualnego wzrostu lub spadku wartości kryptowaluty.

100 000 dolarów i więcej

Jak zwykle na rynku kryptowalut nie brakuje predyktorów i jak zwykle ich oferta jest bardzo zróżnicowana. Większość uczestników rynku i ekspertów zgadza się, że rynek kryptowalut jako całość nie będzie miał już tak długich kryzysów jak w 2018 roku. Mogą pojawić się korekty, ale będą one akceptowalne pod względem czasowym i niezbyt głębokie. Wielu prognostyków twierdzi, że bitcoin osiągnie sześciocyfrową wartość w ciągu 2021 roku. Na poparcie tej prognozy przytaczane są następujące twierdzenia:

  • Mimo wahań, cena bitcoina de facto stale rośnie;
  • Skoki cen Bitcoina są zjawiskiem dość regularnym i nie ma powodu, aby nie powtórzyły się np. jesienią 2021 roku;
  • Obecna podaż aktywa kurczy się w stosunku do napływu bitcoinów na rynek, co prowadzi do wzrostu ceny – jest mniej bitcoinów i większy popyt na nie, więc wartość bitcoina obiektywnie rośnie.

Model Stock-to-Flow zastosowany do bitcoina przez entuzjastę i inwestora o pseudonimie „Plan B” jest szeroko spójny z dynamiką ceny bitcoina. Jeśli wszystkie te czynniki „zagrają” jednocześnie, bitcoin może trafić na sześciocyfrową liczbę jesienią 2021 roku. Ale wiadomo też, że bitcoin ma smykałkę do wychodzenia poza wszelkie schematy. Dan Morehead, założyciel kryptowalutowej firmy inwestycyjnej Pantera Capital, stwierdził, że bitcoin może przekroczyć 115 tys. dolarów do sierpnia 2021 roku, ale niekoniecznie tak się stanie i według samego Moreheada nie postawiłby wszystkich swoich oszczędności na taką możliwość. Ale z impetem, który bitcoin pokazuje w grudniu 2020-styczniu 2021, osiągnięcie granicy $115k jest prawdopodobne. Fakt, że Morehead może być słuchany, mówi, że w kwietniu 2020 roku podał prognozę dynamiki cen bitcoina, która z niewielkimi rozbieżnościami jest nadal realizowana. Jest to raczej wskazanie, że bitcoin ustabilizował się i stał się bardziej przewidywalny, co nie jest złą rzeczą.

Prognoza Citigroup jest jeszcze bardziej imponująca – 300 tys. dolarów na koniec 2021 roku, a szef inwestycji Guggenheim Partners Scott Minerd dwukrotnie potwierdził prognozę 400 tys. dolarów na ten rok. Jego rozumowanie jest takie, że rozwój rynków po pandemii koronawirusa będzie podobny do rozwoju rynków po grypie hiszpańskiej w 1918 roku – a po niej gospodarka zaczęła się rozwijać. Nakładając wykres dynamiki ceny złota po „hiszpańskiej grypie” na dynamikę ceny bitcoina, jako swoistego „cyfrowego złota”, okazuje się, że 400 tys. dolarów to całkiem osiągalna wartość. Jednocześnie inwestor zastrzegł, że w najbliższym czasie może dojść do poważnej korekty na rynku i być może warto wycofać pieniądze z kryptowalut.

25,000 – 40,000 dolarów

Nie ma wątpliwości, że bitcoin będzie korygował (korekta już trwa). Pytanie tylko, jak głęboka będzie ta korekta. W najgorszych scenariuszach cena bitcoina spada do 20.000- 15.000 dolarów. Można zauważyć, że w tym roku prawie nie ma prognoz, że bitcoin może spaść do zera, co również można uznać za oznakę dojrzałości rynku kryptowalut. Bardziej realistycznym scenariuszem jest spadek ceny bitcoina do 30% względem maksimów, gdyż dobrze pasuje to do wcześniej obserwowanej dynamiki. Na przykład w 2017 roku i w 2019 roku cena bitcoina spadała w granicach 20-40%. Pojawia się pytanie, co będzie dalej? Czy taki spadek ceny doprowadzi do panicznej ucieczki inwestorów z kryptowalut, co już się stało (wykres 3)?

Dostosowanie bitcoinów

Rys. 3

Większość uczestników rynku wyraża przekonanie, że korekta nie potrwa długo, a co więcej, sprowadzi jeszcze więcej uczestników, którzy będą chcieli zainwestować w bitcoina, póki jest on stosunkowo niedrogi. Bardziej doświadczeni gracze kryptowalutowi radzą nowicjuszom, aby nie wydawali wszystkich swoich oszczędności lub nawet znacznych pieniędzy na zakup kryptowalut w tym czasie, ponieważ korekta trwa. Dobra wiadomość jest taka, że porusza się w dość wolnym tempie.

Również, pomimo względnego spokoju na rynku w tej chwili, nie należy ufać prognozom dotyczącym korekty – zachowanie bitcoina jest wciąż nieprzewidywalne. Co najmniej, należy śledzić zarówno spadki cen, jak i zachowania traderów oraz tło wiadomości, aby nie przegapić momentu zakupu lub pozbycia się ryzykownego aktywa z zyskiem. Jeśli chodzi o korektę, to nie jest to tylko kwestia głębokości, ale także czasu trwania. To nie to samo – korekta może być długa, ale słaba, z pullbackami i powrotami do wyższych wartości.

Są prognozy, że korekta w tym roku będzie trwała przez cały luty, a potem cena wróci do wzrostów. Być może lutowa korekta sprowadzi cenę do 30 tys. dolarów lub nawet do 25 tys. dolarów, ale nie poniżej 15 tys. dolarów (choć są prognozy spadku także do 5 tys. dolarów). Potem może nastąpić korekta w górę, a cena będzie się wahać w granicach 25-30 tys. dolarów. Powrót do granicy 40 tys. dolarów jest bardzo możliwy, przy dalszym testowaniu jeszcze wyższych cen. Ale bitcoin nie osiągnie 100K$ w 2021 roku.

36 – 52 tys. dolarów

W średnim terminie cena bitcoina będzie oscylować w granicach 36 tys. USD – 52 tys. USD. Idąc dalej pierwszą połowę 2021 roku, dynamika bitcoina będzie podobna do tej z 2017 roku, kiedy to bitcoin rósł przez 15 miesięcy po halwingu. Prognoza ta opiera się na zachowaniu traderów, z których większość oczekuje, że wartość bitcoina będzie rozpięta pomiędzy wskazanymi cenami. Ale oczywiście większość traderów jest umiarkowana w swoich prognozach i uważa, że 36 000 dolarów to najbardziej prawdopodobny znak, w pobliżu którego cena bitcoina będzie się wahać. Bardzo mała część traderów uważa, że bitcoin w ciągu kilku miesięcy powróci do wzrostów i osiągnie poziom 52 tysięcy dolarów.

Ale nie trzeba dodawać, że nikt nie przewidział wzrostu ceny do 21 tys. dolarów w 2017 roku, a także wzrostu do 40 tys. dolarów na początku 2021 roku, więc prawdopodobieństwo osiągnięcia ceny powyżej 50 tys. dolarów nie jest fantastyczne. Oczekiwane przez traderów poziomy 36k$ – 52k$ to poziomy, na których traderzy kryptowalut planują zablokować zyski. Jeśli więc cena nie osiągnie 36 tys. dolarów, wielu inwestorów może być rozczarowanych – wiąże się z tym pesymistyczna prognoza, że cena bitcoina może spaść do 15 tys. dolarów. Poniżej tego poziomu cena bitcoina jest mało prawdopodobna, ponieważ jest to sprzeczne z interesami inwestorów instytucjonalnych, którzy stanowią silne wsparcie dla ceny bitcoina. Nawet jeśli nerwy inwestorów detalicznych poddadzą się na pewnym poziomie, to inwestorzy instytucjonalni zahamują spadek. Na razie jednak nic nie wskazuje na to, by tworzyła się panika.

Z drugiej strony, konsekwencją większej stabilności kursu może być mniejsza zmienność, co znów prowadzi do większego zaufania do bitcoina jako zyskownego i bezpiecznego dla wszystkich aktywa i zapobiega zbyt szybkiemu lub zbyt głębokiemu spadkowi ceny bitcoina. Prognoza około 50 tys. dolarów jest potwierdzona przez renomowane źródła, na przykład analityk Bloomberg Mike McGlone sugeruje, że bitcoin będzie wart 50 tys. dolarów w 2021 roku, podczas gdy słynny entuzjasta kryptowalut i założyciel funduszu hedgingowego kryptowalut Mike Novogratz mówi, że bitcoin może osiągnąć 65 tys. dolarów.

Strategiczne czynniki wpływające na cenę bitcoina

Ogólnie rzecz biorąc, to, co stanie się z bitcoinem w krótkim i średnim okresie, jest jasne. Ale co będzie dalej, czy strategia hodlerów jest nadal uzasadniona, czy warto wykorzystać moment na zyskowną sprzedaż aktywów? Spróbujmy to rozgryźć.

Czynniki hamujące wartość Bitcoina

Przyjrzyjmy się bliżej czynnikom hamującym wartość kryptowalut.

Status prawny

Czynnikiem hamującym wzrost cen i nowych inwestorów jest niejasny do tej pory status prawny bitcoina. Status ten pozostaje niejasny przynajmniej w perspektywie średnioterminowej, ponieważ banki i emitenci walut narodowych z pewnością nie będą dzielić się władzą finansową z blockchainem ani legitymizować płatności poza ich kontrolą, które są prawnie pozorne. Głównym czynnikiem zniechęcającym do inwestowania w bitcoiny jest to, że w przypadku utraty bitcoinów nie ma możliwości odzyskania ich strat od inwestora, ponieważ nie są one wspierane przez żadną instytucję publiczną.

Nie można jednak nie zauważyć, że bitcoin nikogo już nie szokuje ani nie zaskakuje, większość krajów i wszystkie znaczące dla światowej gospodarki gospodarki rozwinięte, nie zakazują bitcoina (choć do niego nie zachęcają) i nie przeszkadzają bitcoinowcom w handlu, inwestowaniu i rozwijaniu infrastruktury finansowej. Znane jest również zainteresowanie kryptowalutami ze strony wiodących gospodarek świata – USA, Chin i UE – co w dłuższej perspektywie jest zachęcające dla inwestorów. Wielu z nich uważa, że bitcoin jest przejściem od istniejących niekontrolowanych kryptowalut do scentralizowanych kryptowalut, cyfrowych odpowiedników walut narodowych.

Chiny, niektóre kraje Unii Europejskiej oraz niektóre kraje będące pod presją sankcji USA rozwijają takie projekty, choć nie mówi się jeszcze o wprowadzeniu takich pieniędzy do obiegu. Nie wiadomo bowiem, czy będzie on tak popularny jak bitcoin. Niejasność prawna dotycząca statusu bitcoina i innych kryptowalut jest w zasadzie jedynym poważnym czynnikiem ograniczającym ich rozwój. Jest jeszcze wiele innych czynników, które przyczyniają się do rozwoju kryptowalut i wzrostu cen.

Zakazy rządowe

Negatywny wpływ na kurs bitcoina przez regulatorów może wzrosnąć, jeśli rząd przejdzie do ofensywy i zacznie zakazywać bitcoina. Istnieją jednak powody, które sprawiają, że wątpliwe jest, aby poważnie wpłynęło to na kurs kryptowalut. Na przykład, aby obalić bitcoina za pomocą zakazów, wszystkie rządy wszystkich krajów musiałyby jednocześnie nałożyć ograniczenia na bitcoina, co nie nastąpi, ponieważ na świecie nie ma jedności wobec kryptowalut.

W kontekście, w którym jedno państwo zaczyna represjonować „dealerów kryptowalut”, znajdą oni sposób, aby handlować kryptowalutami przez internet w innych krajach – taka jest globalna gospodarka. I żaden kraj na świecie nie wyłączy internetu, aby walczyć z bitcoinem, narażając na ryzyko gospodarkę, która bez internetu po prostu nie jest teraz funkcjonalna.

Po drugie, narody nie są równe pod względem wpływu na globalną gospodarkę, a zakazanie kryptowalut w jednym lub nawet kilku krajach, o ile nie są to najpotężniejsze gospodarki świata, nie wpłynie w żaden sposób na globalną cenę bitcoina. Ale nawet najpotężniejsze kraje mogą nie mieć żadnego wpływu na cenę bitcoina. W 2017 roku na przykład Chiny praktycznie zakazały transakcji bitcoinowych, a kilka miesięcy później cena bitcoina po raz pierwszy poleciała „asem”, do 20 tysięcy dolarów.

Czynniki rozwoju kryptowalut

Przyjrzyjmy się czynnikom, które mogą pomóc bitcoinowi we wzroście wartości w tym roku.

Pandemia koronowirusa

Wśród czynników, które mogą przyczynić się do wzrostu i wartości bitcoina jest trwająca pandemia koronawirusa, która pobudza zainteresowanie ludzi wszystkimi formami gospodarki online i nowymi formami zyskownych inwestycji w czasie kryzysu w wielu sektorach „gospodarki offline”. Bitcoin jest jednym z najbardziej atrakcyjnych aktywów pod tym względem.

Kontrola państwowa

Nie można nie zauważyć, że w czasie pandemii koronawirusów państwo zwiększyło swoją kontrolę nad wszystkimi sferami życia, nakładając mnóstwo uzasadnionych i nieuzasadnionych ograniczeń, a ludzie w naturalny sposób odczuwają potrzebę zmniejszenia tych nacisków. Państwowe ograniczenia szkodzą też bezpośrednio wielu przedsiębiorstwom, zmniejszając dochody obywateli. W tym kierunku, minimalna kontrola nad kryptowalutami przez rząd jest bardziej atrakcyjnym czynnikiem dla inwestowania i handlu jako sposobu na zarabianie pieniędzy.

Ten czynnik jest pozytywny dla rozwoju bitcoina i dla wzrostu cen. Opóźnionym pozytywnym czynnikiem koronawirusa jest to, że rządy są zmuszone do rozwijania gospodarki internetowej – przenoszenia pracowników na telepracę, nie przeszkadzania w rozwoju usług internetowych, systemów płatności, ułatwiania przenoszenia funkcji regulacyjnych do Internetu. To wszystko są obiecujące pozytywne wpływy na kryptowaluty.

USA

W USA z urzędu odszedł Donald Trump, republikanin, przedstawiciel środowisk postrzeganych jako konserwatywne, które grawitują w stronę wielkich korporacji „realnej gospodarki”, jak ropa naftowa, przemysł samochodowy i tak dalej. W USA do władzy doszli Demokraci z Joe Bidenem na czele, którzy są postrzegani jako patroni i przedstawiciele nowoczesnego przemysłu high-tech, w tym gospodarki internetowej. Jest to pozytywny czynnik w rozwoju kryptowalut. Nawiasem mówiąc, wzrost cen bitcoinów towarzyszył zwycięstwu wyborczemu Joe Bidena, a inwestorzy kryptowalutowi pozytywnie zareagowali na dojście Demokratów do władzy.

Pozytywny wpływ na nastroje inwestorów i traderów ma również wiadomość, że Biden planuje wesprzeć małe firmy w USA ogromnymi zastrzykami finansowymi. Więc może pod rządami Bidena zacznie się era kryptowalut (może nawet się zaczęła), przynajmniej teraz czynnik Bidena wpływa pozytywnie na rynek kryptowalut, bitcoin pozostaje w pobliżu historycznych maksimów.

Chiny

Co ciekawe, jedynym krajem, który oficjalnie pozytywnie odniósł się do wzrostu ceny bitcoina, były Chiny. 18 listopada CCTV, główny państwowy kanał telewizyjny, powiedział: „Cena bitcoina wzrosła o 70% w mniej niż 50 dni do ponad 17 500 USD. W porównaniu z rynkiem byka z 2017 roku, sieć, rozwój i ekosystem inwestycyjny bitcoina są obecnie w znacznie lepszej kondycji. Obserwowany wzrost jest napędzany przez zainteresowanie ze strony funduszy inwestycyjnych”

Nie jest do końca jasne, co ma wspólnego pochwała bitcoina przez Chiny. Być może Chiny widzą kryptowaluty jako prawdopodobną alternatywę dla dolara, którego nie mogą się pozbyć i pozostają zależne od „zaprzysiężonego przyjaciela” Ameryki. – Ale faktem jest, że Chiny nagle wsparły bitcoina, co nie może pomóc, ale ma pozytywny wpływ na rozwój kryptowalut.

Rzeczywista instytucjonalizacja

Podczas gdy media i opinia publiczna szukały w bitcoinie oznak „schematu Ponzi” (i nadal to robią), inwestorzy instytucjonalni potraktowali go poważnie i podczas „kryptozimy” w 2018 roku stworzyli bitcoina jako poważne narzędzie inwestycyjne i zarobkowe. Potężnym motorem rozwoju kryptowalut była tzw. rewolucja DeFi (decentralised finance), która nastąpiła właśnie jesienią 2020 roku, kiedy to do zdecentralizowanych projektów, przede wszystkim kryptowalut, napłynął ogromny strumień realnych inwestycji zewnętrznych – czyli pieniędzy od poważnych, masowych inwestorów.

O ile w czerwcu 2020 roku wartość takich inwestycji nie przekraczała 1 miliarda dolarów, to pod koniec listopada było to już 18 miliardów dolarów, co oznacza, że kapitalizacja kryptowalut wzrosła 18-krotnie w ciągu 5 miesięcy. Miliardy dolarów zainwestowali w bitcoina supergiganci branży real money: Grayscale Investments, Ark Invest, Kinetics Portfolios Trust, IFP Advisors, Boston Private Wealth, Rothschild Investment, Heritage Wealth Advisors. Fakt ten niemal natychmiast wyniósł wątpliwą kryptowalutę na najwyższy poziom finansowy, czego nie zauważyli jedynie najbardziej zatwardziali sceptycy.

Bitcoin – alternatywa dla walut fiatowych

Wielu ekspertów twierdzi, że kryptowaluty są obecnie jedynym aktywem na świecie, które nie podlega inflacji. Łatwo zauważyć, że przynajmniej w ciągu ostatnich pięciu lat świat przechodzi z jednego kryzysu w drugi, tradycyjna gospodarka upada, nie wiadomo, co ją zastąpi, fiat money nie wygląda już wystarczająco wiarygodnie, zwłaszcza że emitenci są praktycznie nie związani i mogą drukować tyle pieniędzy, ile chcą, co oczywiście coraz bardziej dewaluuje pieniądz.

Pod tym względem bitcoin wygląda coraz korzystniej – jego cena nie do końca wiadomo, jak jest ustalana, ale na pewno nie jest to jakaś rządowa agencja z prasą drukarską. I w przeważającej części cena bitcoina wydaje się być naprawdę kształtowana przez rynek, przez równowagę podaży i popytu. To przyciąga do kryptowalut ludzi, którzy chcą chronić i powiększać swoje aktywa.

Wniosek

Można więc twierdzić, że poważny spadek bitcoina w 2021 roku jest mało prawdopodobny – tak sytuacja wygląda na chwilę obecną. Czynników przemawiających za tym, że bitcoin pójdzie w górę jest więcej, ale to jak bardzo pójdzie w górę to już kwestia opinii. Na razie najważniejsze jest to, że nie ma już żadnych wątpliwości, że bitcoin nie jest formą „oszustwa”, jest poważnym instrumentem finansowym, który należy traktować jak najbardziej poważnie.

5.00 / 2
Zostawić opinię

Opinia

  • Swoją drogą mam kolegę, który zarabia na bitcoinach. Był jednym z pierwszych, którzy dowiedzieli się o tym.

    Odpowiedz na komentarz
    • Radik84 2 marca 2021 o 21:21

      Ja też powoli je uzupełniam. Jeśli jesteś w tym dobry, możesz zarobić dobre pieniądze

    • Astahov85 4 marca 2021 o 13:49

      Bitcoiny to temat dla bystrzaków:)

Mapa witryny