Joom jest niewiarygodny

Ostrzegam przed poważniejszymi zakupami poprzez pośrednika Joom. Sam zakup to słodycz, pod górkę zaczyna się, gdy towar ma jakieś wady i trzeba uruchomić procedurę reklamacyjną. Może z jakimiś drobnymi gadżetami ryzyka wielkiego nie ma, ostatecznie na 100-200 PL można machnąć ręką. Ja dokonałem zakupu za 3406 PL – kupiłem przenośną chińską elektrownię Fossibot F2400. Po 27 dniach w urządzeniu ujawniła się wada ukryta-lichy wyświetlacz, który przestał funkcjonować prawidłowo, co spowodowało, że nie pokazuje wiarygodnych informacji o pracy produktu. Po zgłoszeniu reklamacji wszystko przebiegało klasycznie: przesyłanie zdjęć, filmików, podanie numeru znamionowego. I na tym koniec. Gdy przyszło do konkretów, czyli oczekiwania na kuriera w celu zwrotu urządzenia, konsultanci zapewniali mnie na początku solennie, że robią, co mogą, żeby skontaktować się ze Sprzedawcą. Dzisiaj mija już 1 miesiąc i 3 dni, i jak listu przewozowego nie było, tak nie ma. Nie rozumiem, jak w dobie internetu, telefonii satelitarnej itp. nie można nawiązać kontaktu przez tak długi okres czasu. Co więcej, kontakt się urwał i nikt już nie odpowiada na moje maile. Wszystko zmierza do tego, żeby zostawić mnie samego z problemem i uchylić się od obowiązku zwrotu kosztów wadliwego zakupu w sytuacji, gdy usterkę zgłosiłem przed upływem 30 dni i w związku z tym mam pełne prawo do zwrotu zakupu. Akurat jestem z tych, co nie daruje i będę psuł im krew do skutku, ale wiem jedno: już nigdy nie kupię nic przez Joom, bo są niewiarygodni i niekompetentni. Poza tym panuje tam chyba chaos i bardzo słaba komunikacja ze Sprzedawcami, na co mam dowody, o których na razie nie wspomnę, ale przedstawię je na początek Rzecznikowi Praw Konsumenta, nadzorującego funkcjonowanie europejskich platform sprzedażowych typu Joom, Amazon itp.