Gdy byłem w deficycie, wszystko działało jak...

Gdy byłem w deficycie, wszystko działało jak w zegarku. Przypadkowo trafiłem do czarnego. Nie można było wycofać, wnioski zostały anulowane z powołaniem się na centrum przetwarzania i bla bla. Zablokowali wypłaty na e-portfel, mimo że wypłaciłem 18 tys. z karty i 150 tys. z portfela. Generalnie, jeśli chcesz się uczyć, to śmiało się wycofuj, wszystko zostanie wyuczone. Limit depozytu wynosi 100 dolarów. Nie trzymaj na koncie więcej niż 400 dolarów. Jeśli jej nie wypłacisz, zamienia się w gotówkę. W czasie oczekiwania na wypłatę zarobiłem 10 tysięcy dolarów. Zaczęłam wypłacać po 5 tys. dolarów. Potem wszystko straciłem, teraz dostałem cashback 1k$, zarobiłem dwa k. Teraz siedzę tu i przegrywam.
Będę formułował skargi:
1. zmiana polityka płatnicza w kierunku jej zaostrzenia (jak wypłacić 40 razy 5 000 000 na kartę debetową, to trwa to dwa miesiące, jeśli się nie ingeruje) w procesie korzystanie ze strony. To znaczy, że warunki wpłaty mogą się znacznie różnić od warunków wypłaty.
2. Serwis wsparcie zmienia odpowiedzi w zależności od pytania, sprawia wrażenie ogromu i wielkości firmy (działy, klienci itp.), w rzeczywistości firma Jest niewielka, zatrudnia co najwyżej 20 osób, wszyscy znają wszystkie informacje o koncie – ale osoba kontaktowa woli "włączyć durnia”, dopóki nie powiesz im wprost, dlaczego znają odpowiedzi na twoje pytania.
Nie ma regulatora, więc nie ma do kogo się poskarżyć, nawet teoretycznie, i doprowadza do rozpaczy w trudnych chwilach. Musisz napisać do helpdesku i zdajesz sobie sprawę, że robią z ciebie głupka i nie możesz nic z tym zrobić.